Little ball of fur

Była i żyła z nami 15 lat. Kochana futrzasta kulka zniknęła. Pamiętam jej pierwszy dzień u nas, kiedy małe wystrachane stworzenie z wyłupiastymi oczami zeskoczyło z rąk mamy i pierwsze co, to znalazło kuwetę, żeby z niej zrobić właściwy użytek. Rozkochała nas w sobie od razu. Siwy fighter-terrorysta atakujący nasze świnki morskie, myszki, szynszyle i chomiki. Mały żebrak i egoistka. 15 lat puszek tuńczyka w lodówce i sierści na wszystkich ubraniach, meblach i w jedzeniu. Wikuś. Wiki. Siwucha. Niunia.



Brak komentarzy: