Ostatnimi czasy...

...wpadam na pomysł, by coś napisać i ogarnia mnie noc. Za oknem i w głowie. 
Chyba ten tekst jest najlepszy na ten adwentowy czas. 
Tym bardziej, że jak wstaję na Roraty, to naprawdę trzeba siły, by wstać i wśród gąszcza świec chcieć czekać na świt.


Brak komentarzy: